Sir B. Angel – na co dzień Beata Worobiec. Wiceprezes stowarzyszenia Anioły Wiedzy. Autorka trylogii przygodowej „Oko Kanaloa”, pieprznie męskiego „Nie dla Ciebie”, mrocznie obyczajowego „Prefekta”, owianej grozą „Niezapominajki”, pełnego humoru „Nie odwracaj kota ogonem” i kryminalnie erotycznego „Zamku z popiołu” oraz fantastycznego „Rubinowego Księcia”. Obecnie trwają prace nad kolejną szaloną opowieścią. Co z tego wyjdzie? Tego nie wie nikt, ale na pewno będzie sporo zabawy, czego można się spodziewać po pocieszno-sarkastycznej autorce i jej lekkim piórze.
Przygodę z pisaniem zaczęła niemal 10 lat temu na Onecie, który niejednokrotnie wyróżniał i polecał jej wpisy. Świat blogów w ciągu pięciu lat zdążył ją poznać jako uosobienie spokoju – Angel. Kiedy jednak do tego nicku dodawało się Sir, przeobrażała się w twórcę romansów typu „Tak Jakoś Wyszło”, powieści przygodowych na miarę „Krwi Królów”, prześmiewczych komedii jak „Tłumacz mnie”, czy też fantasy, którym było „Green Square”. Pisane z różnych perspektyw, o różnej tematyce, poruszające wiele kwestii. To właśnie czytelnicy Onetu namówili ją do podjęcia próby współpracy z wydawnictwem. Teksty, które pisze, wyróżniają się niezwykłą lekkością i zawierają w sobie dawkę głupoty przekraczającą wytrzymałość normalnego człowieka. Treści niszczą inteligencję oraz resetują każdą pożyteczną wiedzę. Nikt z odwiedzających nie przeżył po przeczytaniu całości więcej niż 69 godzin (choć zdarzyła się fanka, która twierdziła, że przetrzymała 89, a umarła tylko przypadkiem).
Inni o autorce
„Nigdy wcześniej nie spotkałem drugiej tak inteligentnej gówniary”
~Jarosław Wilk (autor serii „Pan Wilk i..”)
.
„Beata Worobiec? Nie znam.”
~Krzysztof Ibisz (mag, który poznał tajemnicę wiecznej młodości)
.
„Twoje pióro wciągnęło mnie bardziej niż Piekara”
~Kamil z Wrocławia (czytelnik)
„Już w tym momencie wróżę jej świetlaną przyszłość”
~Marta z wymarzonej-książki (recenzentka)
„Przyjemna jak Dan Brown, a nie męcząca jak Bułhakow”
~Błażej z Poznania (czytelnik)
„Miau!”
~Uriel (Maine coon)