W nowym roku, jak co roku czas zacząć spisywać nowe przemyślenia,
niech rok poprzedni zrobi miejsca nowemu.
Zapraszam do mojego pamiętnika na rok 2010
Pora na coroczne postanowienia, postaram się nie zawodzić, zawsze was wspierać i cieszyć dalej swoją radosną twórczością;]
Oby ten rok obfitował w same genialne pomysły,
oby nauka szła łatwiej niż do tej pory,
a wygłupy zawsze uchodziły płazem
Szczęśliwego całego nowego roku, a nie tylko Nowego Roku:*
Temat numer jeden w tym roku, czyli jak zwykle:
Jak minął sylwester?
Co porabialiście?
Jesteście jeszcze cali i zdrowi?
Główki bolą?
Ja od siebie pozwolę sobie pominąć temat mojego sylwestra gdyż albowiem dopiero co wstałam. Zabawa była oczywiście przednia i wiele kartek zostało zapisanych wspomnieniami.
teraz czekam na wasze relacje;]
hej serdecznie zapraszam w nowym roku do glosowania na moja liste http://www.lista-mega-przebojow.blog.onet.pl
jeee… nowy rok i już zaczyna się spamowanie…o zgrozo…
Tia… Nic nie napisałam… Wiesz co foch… Mnie okłamywać… Ale wiesz zainspirowałaś mnie i wiem o czym następną notkę napiszę… Hie hie hie…A sylwestra spędziłam w domku z rodzicami. Szczerze Ci powiem, że nawet się nie nudziłam xDNie główka mnie nie boli:) A Ciebie boli??
Serio.. nic wcześniej nie napisałam…tak mnie jakoś zainspirowała ta rozmowa z tobą;]a teraz cieszę się, że ja zainspirowałam ciebie;]tak trzymać;]
Widzisz, nasza znajomość wychodzi nam na dobre xD
Czy „nam” to bym się sprzeczała…mi wychodzi an dobre, tobie raczej na złe;P
A czemu Tobie na dobre, a mi na złe??
mi na dobre, bo mam ubaw,a tobie na złe…
Nie była bym tego taka pewna…
Tobie się tyyyylko tak wydaje…
Nie mi się nie wydaje…
Wydaje ci się, że ci się nie wydaje, ale tak naprawdę to ci się tylko wydaje xDa szablon śliczny, made by deviant xD
Wiadomo, że śliczny, bo ja robiłam Nie wiem czy mi się wydaje, czy mi się nie wydaje. Mój mózg się wyłączył xd
A widzisz, tak to właśnie działa;]teraz robiłaś nagłówek?
Nom:)
hmmmm….podejrzanie szybko…
Uwierz mi… Ja gdy znajdę dobre zdjęcia, to potrzebuję tylko paru minut, aby go wykonać:D
bo masz już w tym wprawę;]nie to co niektórzy xD
Chyba nie mówisz o sobie?? Tobie grafika wychodzi bosko, nie zależnie od czasu.
No właściwie to mówiłam o sobie xD
Proszę Cię nie załamuj mnie… Plissss…Pogrzało Cię?? Może Ci jakąś czapeczkę do Wrocławia podesłaćNie gadaj głupot, robisz świetną grafikę, koniec kropka…I mam nowy podpunkt do Twojego reulaminu… Otóż CZYTELNIK MA ZAWSZE RACJE
a ja mam starą odpowiedź na twój nowy punkt…patrz -> regulamin;Pnieeee… ja nie robię ładnej, bo nie umiem…może mam pomysły,a le wykonanie tragiczne
Masz doskonałe pomysły. I bardzo ładnie je wykonujesz…
ejjj, bo popadnę w samozachwyt;P
i bardzo dobrze xP
zasadniczo to nie bardzo…
no niby tak, ale co Ci szkodzi…
szkodzi, szkodzi… zatracam jasność widzenia siebie…przez ciebie popadnę w kompleksy…a na tjw planowo w sobotę, żadnych odstępstw
Oj uwierz mi, ja też mam kompleksy, a jakoś każe im się pocałować w du.pe. Tzn. to jest moje postanowienie noworoczne, żeby kompleksy się wypchały i poszły:D
dobre postanowienie;] ja też mam kilka ^^ale… wiesz, że mi nie ułatwiasz?
Wiem Beato, wiem:):)
skoro wiesz to dlaczego to robisz?
A wiesz, że nie wiem xd Ale obiecuje, że już nie będę:*
No nareszcie xDCiekawe jak długo wytrzymasz w tym postanowieniu;]
Hmm… No nie wiem, ile wytrzymam. I tak zapomnę, więc nie będę tego robić xd
Chodzi o to, że właśnie zapomnisz i dalej będziesz to robić xD
czy ja wiem… też tak może być xD
Wątpisz w to?
Nie… Raczej nie:P
No to świetnie^^Chyba już sobie poradziłam… ta czcionka jest znośna… chyba xD
Ta jest spoko. Tam ta też była, ale trochi za duża była xd
No i właśnie z wielkością miałam problem…bo… mniejsza była za mała, a większa za duża xD
Wg mnie już jest dobrze:)
A według mnie jest jedynie znośnie;]
Heh…
no co? Ja tu zgrywam perfekcjonistkę;P
No właśnie zauważyłam xP
Ale i tak wiesz, ze daleko mi do perfekcji;]
Tak samo jak i mi;]
w końcu nikt nie jest idealny, nawet jak mu się wydaje, że jest…więc widzisz teraz o co mi chodzi.Ciągle mi słodząc budujesz fałszywy obraz mnie, we mnie xD
Aha… Rozumieć xDJuż nie będę tego robić:)
trzymam za słowo;]a co ci zrobić jak się nie powstrzymasz? ;>
I don’t know xD Zbluzgaj mnie?? Nakrzycz na mnie??
hy hy hy.. to by było zbyt proste^^Już ja coś wymyślę^^
Ja się Ciebie boje… Ja się boje twoich pomysłów…
hi hi hi…i że tak powiem, bardzo dobrze że się boisz^^
Wręcz przeciwnie, to nie dobrze, że się Ciebie boje xP
Nie dobrze?A to czemu?
Nie wiem…Ale to nie dobrze że się Ciebie boje. Bo przecież ty groźna nie jesteś.
Ja nie jestem groźna? Ja nie jestem groźna?!Grrrrrrrrrrrrr…Jestem bardzo groźna, widzisz? ;P
Oj trzęse się ze strachu xP
powinnas się trząść;P
No i się trzęsę cały czas xP
ja też się cała trzęse.. po tym jak przeczytałam irytującego newsa!
ale już Ci lepiej??
Szczerze? Nie…
Sylwester minął świetnie xd Pilnowałam dwóch wariatek, żeby nie nakręciły filmów pornograficznych i jeszcze jednej, żeby nie przyssała się do Jack’a Daniel’s’a, którego nazywała Jackiem Sparrowem :hahaha: cóż. to są skutki upicia się xd Hm. Razem z moimi towarzyszkami kolędowałyśmy i zarobiłyśmy 420 zeta xd Głowa nie boli, ponieważ byłam trzeźwa i nawet nie spróbowałam szampana, bo idiota (czyt: brat jednej z dziewczyn) przepadł przez krawężnik i rozwalił butelkę oO xd Ale było fajnie :D
Ze.. jaki film chciały nakręcić? o.Oże niby z kim w roli głównej? xDNo a Jack Sparrow zawsze ma najlepsze wzięcie na imprezach xDJa szczerze mówiąc też nie piłam.. szampana…bo mi kolega podmienił kieliszki na jakieś tanie wino musujące, a ja oczywiście (głupia ja, I know) wypiłam i nie poczułam różnicy… xDale ogółem znaczy się sylwester udany^^ czyli bomba!
No te dwie wariatki chciały nakręcić film porno :hahaha: z nimi w roli głównej! oO xd
było im pozwolić xD byłby niezły ubaw xD
ale przyszli rodzice jednej z nich, nas sprawdzić i miałam pozwolić, żeby biegały w bieliźnie po domu i kamerą? :hahaha:
to można było zacząć jak rodzice wyjdą xD
Może przemilczmy sprawę mojego sylwestra , ty lepiej opisz jak spędziłaś swojego :*czekam ; d[mweezy][but-dont-tell-anyone][i-must-be-paranoid]
dla spokoju sumienia lepiej nie będę o tym wspominać xDBo działo się… dość dużoale dlaczego chcesz przemilczeć swoją imprezę? ;>
Sylwester minął mi idealnie :]Byłam u kolegi razem z całą moja bandą, klasą, szkołą, miastem…Był tłok ;D Całą noc tańczyliśmy, śmialiśmy się, wygłupialismy… Oczywiście nie obyło się bez butelki[beznadziejna zabawa, ale uzależnia :D]… Nie obyło się również bez występów na żywo :DCzyli robiliśmy sobie jaja z piosenkarzy których nie lubimy :DByła oczywiście Majli Cytrus, santa maffy[jeśli nie wiesz kto to, lepiej nie sprawdzaj] itp. Oczywiście musiałam oberwać gitarą w głowę…. Nie, nie jestem cała i zdrowa :]Boli mnie głowa przez gitarkę i nie tylko przez nią….
Całe miasto?łohohoho..i jak wy się tam pomieściliście?Jaka to zabawa bez karaoke?Kolędy an rockowo, a potem cała seria z parodiowaniem, ahh…To jest dopiero zabawa. Zwłaszcza jak ci taki koleś wyjdzie na środek pokoju, złapie mikrofon, założy bluzkę na głowę i będzie udawał ze to jego blond peruka i zacznie swój występ…Boki zrywać xDno to naprawdę wiele się tam musiało dziać skoro gitara wylądowała na twojej głowie xDMogę zapytać jakim cudem?
Pomieściliśmy się, bo tu jest mowa o naszym mieści. Moim i moich kumpli. Czyli dzielnica w której mieszkamy, zwana miastem :DA z gitarą to było tak…Mój kolega[w którego domu byliśmy] postanowił że zagra na własnej gitarce. A że z niego ciapa, kiedy się schyliłam żeby zawiązać trampka akurat szedł z gitarą i zapatrzył się na coś, krzyczał coś do kogoś i „zahaczył” tą gitarą o moją głowę, dość mocno, aż się wywaliłam.Oj, boli do tej pory, ale mamusia mówi że mi nic nie będzie ;DA mamusia się zna ;]
Biedna gitara…przywalić w twoją głowę… musiało ją to co najmniej zaboleć xDa jak to mówi mój dziadek: „nie jęcz na głowę, do wesela się zagoi” xD
Dopiero wstałaś? ;D Kobieto, to ile Ty wypić musiałaś.?! ;pp ;)Ja sylwersta spędziłam z dwoma przyjaciółkami. Było oglądanie filmów, plotkowanie (xd), robienie okropnego make-up’u, podniecanie się z ładnych kolesi i ich kaloryferów na filmach, itd… Potem było odpalanie fajerwerków. Oczywiście Wiktoria tak się bała, że kategorycznie odmówiła spróbowania odpalania ich i stała kilometr od tego trzymając w ręku ziemne ognie ^^ Poszłyśmy spać o wpół do czwartej, i spałyśmy tylko pięć i pół godziny. Dlatego tez nie dziwię się, że jak wróciłam do domu to cholernie chciało mi się spać i miała ogromne sińce pod oczami o.O No ale oczywiście było mega, i już nie mogę się doczekać kolejnej podobnej zabawy ;D Się troszkę rozpisałam, no ale przecież sama pytałaś i zachęcałaś do odpowiedzi xd ;))
ekhm.. wypraszam sobie, nie wypiłam dużo,a le za to bawiłam się do rana…oo a kogo ciekawego w tych filmach wypatrzyłyście?^^ pochwal się, który ci się podobał?Bałaś się fajerwerków? No coooo ty xDJa tam się rwałam żeby je odpalać i chyba przypadkiem jedną rakietę przy tym rozwaliłam. Ale to i tak nic porównując z rokiem poprzednim, gdzie rakieta prawie we mnie wleciała, a potem jej odpadki wylądowały na mojej głowie xDoczywiscie że zachęcam do rozpisywania się,a także do rozmów;]
Boże, jaka ja już stara jestem! ^^
ty?a co ja mam w takim razie powiedzieć?
Coraz większe grono ludzi się mną zaraża, a co gorsza im się to podoba! hahaha. xd czyżbyś miała kogoś konkretnego na myśli. ;P no blog mi sie podoba, chętnie czasem sobie poczytam, co tam u Ciebie słychać. ;) o ile wcześniej nie dowiem się tego na gg. ;D ;*
nieeee…. wcale nie mam nikogo konkretnego na myśli xDTylko parę takich przypadków…no może trochę więcej niż parę, ale ty chyba wiesz o kogo chodzi;P
Nad ranem obudziłam się z moim pierwszym kacem. Więcej nie piję ;
niebieskiego irokeza? o.Ocoś ty sobie na główce zmontowała?
faza była :D / Anetka
ale żeby od razu irokez???niebieski?człowiecze biedny.. jak ty teraz wyglądasz?dalej masz to coś na głowie?
jak minął mój sylwester? tak sobie.. zresztą tak samo jak każdy inny dzień. sylwestra spędziłam w domu z rodzinką, pijąc picolo xD kochany ojczymulek włączył jakąś straszną muzykę, której musiałam słuchać, co było wielką torturą nie tylko dla mnie, ale i również dla mojej mamy xD jeeej, mam nadzieję, że młodsza nie odziedziczyła gustu muzycznego po swoim ojcu, bo jeśli tak, to będę musiała pozbyć się z domu wszelkich głosno grających sprzętów xD siedziałam przed telewizorem, oglądnęłam jakiś film muzyczny, który nawet mi się spodobał.. nawet dość wcześnie wstałam, przed 12 xD
O to wstałaś niewiele później jak ja poszłam spać xDa co oglądałaś? bo ja lubię muzyczne filmy które ci się podobają xD
hm, życzę wytrwania w tych wszystkich postanowieniach ;DD ^[hiszpanska-kolysanka]
eeeej. .a odpowiedzieć na pytanie to nie łaska?;PJak ci minął sylwester?
a no tak :D byłam na domówce u kumpeli i ogólnie naćpaliśmy się czymś chyba, bo wszyscy się ciągle śmiali i prawie przegapiliśmy północ xD A twoja? :)
no to ciekawie xdja też chichrałam się z niczego xDale ten typ tak ma xD
No jasne xDA potem nawet bez alkoholu ma się kaca, haha ;D
a widzisz, a ja nawet z alkoholem kaca nie mam a zaciesz mimo wszystko trzyma xD
szczęśliwego Becie, szczęśliwego. ^^a ja w Sylwka byłam u kumpeli ;Dbyło superowooo. <33
to fajnie;] ale może tak ze szczegółami???wiesz przecież jak ja lubię szczegóły^^
woww… kolejny blog;D Coś nowego na Nowy Rok, hi hi… Ale dla mnie to sama radość czytania;D Właśnie wróciłam do domu przygnębiona i smutna, bo mam doła, a raczej miałam doła, bo jak tylko przeczytałam na gg wiadomość o twoim nowym blogu i to na dodatek pamiętniku to od razu wyrósł mi banan na twarzy, a dołek został zakopany xD Chociaż mi samej nie chce się prowadzić wirtualnego pamiętnika to z chęcią przeczytam coś z twojego punktu widzenia;] Fajna sprawa… mam tylko nadzieję, że moje imię będzie się pojawiało od czasu do czasu, co? Nawet trochę krytyki by nie zabrakło, no bo w końcu w pamiętniku pisze się wszytko, nie?;> Podoba mi się wygląd bloga… jest taki… no, można poczuć duszę xD Mój sylwester już ci opisywałam xD Główka mnie bolała, ale tylko i wyłącznie dzięki młodszemu kuzynostwu… Spałam sobie spokojnie w salonie na materacu i tak ok. 8:00 rano moi kochani i wspaniałomyślni kuzyni, jak to mają w zwyczaju robić co ranek, kiedy mają wolne, włączyli Disney Channel i akurat leciał ich ulubiony film czyli…. co? Hannah Montana! Myślałam, że zwariuję! Nic do nich nie dochodziło… Hannah była w tamtym momencie dla nich ważniejsza xD Dobra, rozumiem, że dziewczynki za nią szaleją, ale chłopaki?! moi kuzyni?! Ale na szczęście zrehabilitowali, bo potem było „Jonas” i uznali, że to jest lepsze od Cytruski xD Mieszko, mój kuzynek, zna już na pamięć wstępną piosenkę do Jonasów;] jestem z niego dumna… Nie mogę się doczekać poniedziałku tylko i wyłącznie dlatego, że w końcu się spotkamy;D
No Ala, nie bądź zaskoczona, przecież wiesz że od dłuższego czasu prowadzę pamiętnik;]A teraz przeniosłam go tutaj, bo w końcu nowy rok.Mi tez osobiście podoba się wystrój, chyba oddaje po części mnie.A widzę początek nowego roku miałaś genialny xDI twoje imię oczywiście się nie pojawi, co nie znaczy, że o tobie nie wspomnę;]Może pod inną nazwą, może pod tajemniczym „dziewczyna” albo inaczej… hi hi hi… założę się że domyślisz się jak zacznę pisać o tobie i nie zaprzeczam czasem mogą polecieć obelgi bo będę pisać wszystko co język przyniesie… mam nadzieję że się nie obrazisz;]
Jasne, że się nie obrażę;] Czasem coś takiego się przyda, albo do pośmiania się, albo do zastanowienia się nad sobą. Dobra terapia… Jak będę psychologiem i będę prowadziła terapie małżeńskie to każę im prowadzić pamiętniki, a po jakimś czasie poproszę, by się przeczytali zapiski drugiej osoby. Wtedy może do niektórych osób dotrze co robi źle w życiu rodzinnym. No tak, prowadzisz pamiętnik, zawsze mnie skrycie ciekawiło co tam piszesz xD
to się nazywa innowacyjność i kreatywność w tym co się robi;]będziesz świetnym psychologiema widzisz, teraz będziesz wiedzieć;]może nie wszystko… ale część;]
Ach… tak ja przeczytałam twoje wpisy tutaj i potem na blogu Aniks to przypomniałam sobie, że ja też coś podobnego założyłam w wakacje xD Miałam wtedy na to wielką ochotę, ale zapał miną, a blog siedzi zapomniany… Jakoś nie jestem do niego przekonana…
siedzi???? ;>dlaczego ja nic o tym nie wiem?Dawać mi tu adres!
Ależ czyż to nie będzie spam?No dobra… ale tam nie ma nic ciekawego… może się to zmieni, bo trochę mnie natchnęłaś do dalszego prowadzenia xD http://www.zycie-czy-masakra.blog.onet.pl
i hi hi hi hi xDale fajnie xdwiesz co? Ja ci coś zrobię za to, że mi wcześniej słowem nie wspomniałaś że prowadzisz!
Nowy rok, ale co to za radość?Kolejny rok na liczniku…
Oj river, troszkę optymizmu;]Nie to co na liczniku się liczy, ważne co w duszy;]
;)
Zabawne :-). Tym bardziej po [przeczytaniu wpisów z 2012-2013
Stare wpisy…. oj stare. Mam wrażenie, że byłam wtedy innym człowiekiem.