Jak niektórzy wiedzą, niedawno obchodziłam urodziny. Dwudzieste! Piąty rok z kolei, ale to najmniej istotne ;) W każdym razie, tym razem zaskoczył mnie jeden z prezentów. Tak bardzo kanaloowy! Teraz już zawsze będę miała przy sobie coś, co będzie mnie wyróżniało na ulicach. Jeśli zobaczycie Oko Kanaloa na czyjejś szyi – to wielce prawdopodobne, że widzicie mnie na swojej drodze ;)
Takie cudo teraz uśmiecha się do świata z mojej szyi.
Nie macie pomysłu na prezent, a wiecie, że przyszły obdarowany lubi moją książkę? No to już znaleźliście najlepszy prezent! ;)
Warto też wspomnieć, że sam symbol oka kanaloa jest mandalą, która wnosi ład i harmonię w otoczenie. Według podań emituje specyficzny rodzaj energii, która powiększa szczęście na wszystkich płaszczyznach istnienia. Jest również symbolem życia i połączeń wszystkich bytów ze sobą za pomocą mistycznych nici aka. Oznacza on również nasze najgłębsze Ja – tę cząstkę, która nigdy się nie zmienia i zmienia zarazem. To część wszechświata w nas. Kanaloa to ta część w nas o której mówimy Ja. To miejsce w nas gdzie dochodzi do zjednoczenia z Bogiem i sobą samym. To znak zjednoczenia trzech jaźni w naszej istocie oraz symbol przypominający o najbardziej godnym zaufania Duchu Opiekuńczym. Jest uważany za kanał do przepływu błogosławieństw.
Aby działał musi zostać na nim skupiona uwaga. Praktycznie więc powinien znajdować się w polu widzenia osoby chcącej doświadczyć harmonizowania siły i miłości. Dlatego właśnie noszenie go pod ubraniem jako amulet przeważnie nie przynosi efektu. Gdy zaś nosimy go jako wisiorek na wierzchu, korzyści odnosimy pośrednio, bo z otoczenia, na które działa znak. Jeśli chcemy by symbol działał na nas, powieśmy go gdzieś w zasięgu naszego wzroku.
Wspaniałym ćwiczeniem relaksującym jest używanie Oka Kanaloa jak mandali. Po prostu usiądź wygodnie i wpatruj się w ten symbol, bez wysiłku, tak długo jak będzie to przynosiło ci satysfakcję. Nie wymuszaj ani nie kieruj energiami. Tak spędzone chwile pobudzą wiele korzystnych połączeń w twoim życiu na wszystkich płaszczyznach istnienia (w tobie, między tobą a otoczeniem, pomiędzy tobą a Uniwersum).
Należy jednak pamiętać, że symbol ten nie jest ani talizmanem ani amuletem, ponieważ sam z siebie niczego nie przynosi ani przed niczym nie chroni. Nie jest związany z promieniowaniem kształtów, gdyż działa równie dobrze narysowany patykiem na piasku jak i odlany ze złota. Nie jest również cudownym remedium na problemy, ponieważ sam za nas niczego nie zrobi. Harmonizuje jedynie i rozwija to, co już mamy choćby było to bardzo małe i słabe. Także nie zmieni on nikogo bez jego woli, gdyż nie działa bez naszego skupienia. Jednak zrozumienie jego istoty, zasad Huny i umiejętne posługiwanie się nim transformuje i harmonizuje nasze życie, naszą moc i miłość.
(info ze strony http://www.magia.gildia.pl/artykuly/symbole/oko_kanaloa)
Oczywiście działa tylko, jeśli wierzy się w jego działanie ;)
Pierwszy raz spotkałam się z takim symbolem. Powiem Ci, że wpatrywanie się w niego jest hipnotyzujące wręcz. Piękny prezent. :)
chyba jednak w takie bajeczki nie wierzę, ale jak to ma sprawić uśmiech na twarzy kogoś, kto wierzy, to pomysł jak najbardziej trafiony : )
Świetny!
Oryginalny i ciekawy prezent. Pozdrawiam :)
Dokładnie!
Takie prezenty są najlepsze! :)
Rzeczywiście wspaniały prezent. Niebanalny i przynoszący wiele inspiracji. :)
oj to spóźnione wszystkiego najlepszego!!!! i gratuluję prezentu piękny!
Co do różnego rodzaju wisiorków, to zawsze miałam problem z tym, żeby je w ogóle nosić, jakoś mi nie po drodze do założenia było :P
Gdy dostawałam rózne wisiorki na prezent, to miałam bardzo często problem z ich noszeniem, po prostu o tym zapominałam, aby je nałożyć, więc dla mnie to mało trafiony prezent :P
Od zawsze miałam coś na szyi, więc mi to akurat bardzo po drodze… problem tylko w tym, że od dawien dawna na mojej szyi królował krzyżyk, z którym wiązała się pewna historia. Teraz pojawiło się Oczko, które też ma dla mnie duże znaczenie… i w sumie nie wiem, który nosić ;)
:D
Fajny post i spóźnione wszystkiego najlepszego!!! :)
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
nawet nie miałam pojęcia, że taki symbol istnieje ;o czego to się człowiek nie nauczy dzięki blogom;)
efekt placebo. jak wierzysz, że działa, to zadziała ;)
Piękne ;) Kto Cię tym obdarował?
:D Fajny prezent