Czy książki mają w sobie wystarczająco dużo magii?

Muszę się do czegoś przyznać – cierpię na chroniczne zastoje twórcze. Ostatnie trzy lata pokazały mi, że szczęśliwy człowiek nie jest najlepszym materiałem na twórcę. Sporo robiłam, żeby taki stan osiągnąć, jednocześnie obserwując jak wraz z poprawą jakości życia, zanika we mnie chęć do uciekania w świat fantazji. Nie zmieniło się za to moje podejście …