Cytat na dziś:
„Wspomnienie pysznej kanapki, którą zjadłaś na śniadanie cztery godziny temu, nie umniejszy głodu, który dopadnie Cię cztery godziny później. Przeciwnie, jeszcze go zaostrzy”
Jonathan Caroll „Zakochany duch”
Masz tak czasami, że wstajesz i nie wiesz? Nie wiesz, co ze sobą zrobić. Nie wiesz, która godzina. Nie wiesz, co to za szopa na Twojej głowie. Nie wiesz, którą ręką się wstaje. A może jednak łatwiej byłoby nogą? Tylko dlaczego ona wylądowała w doniczce? W sumie to mało istotne, bo w tym wszechogarniającym nicniewiedzeniu najgorsze jest to, że… nie wiesz, co masz zjeść!
Spieszę z pomocą! Pragnę zaprezentować przepis na najlepsze śniadanie świata.
Potrzebujesz:
* 4 jajka
* 40g masła
* pomidor
* pieczarki
* papryka
* ser i wędlina
* pieczywo
*ulubione przyprawy
* Jeden (opcjonalnie kilku – jak kto woli) seksowny mężczyzna
Sposób przygotowania:
Mężczyznę wyrzucamy wypuszczamy z łóżka mrucząc seksownie „Wiesz, kochanie, zawsze lubiłam twoje śniadania!”. Obowiązkowo należy przy tym zachwycać się zdolnościami i zaletami swego mężnego rycerza głośno wzdychając, bo inaczej śniadanie może nie wyjść. Kiedy już Adonis przestanie marudzić, że chce dalej spać, podążamy do kuchni za jego seksownym tyłkiem odzianym jedynie w bokserki (ewentualnie fartuszek). Gdyby chciał włożyć coś jeszcze, należy mu tego zabronić pod groźbą użycia wałka.
Gdy już dzielnie zabierze się do pracy, pozostaje obserwować jego poczynania i pilnować, żeby nie spalił domu. W tym czasie nasz dobroczyńca powinien wrzucić jajka na patelnię (najlepiej kurze, bo jego byłoby szkoda). Najzdolniejszym można pozwolić dobrać przyprawy samodzielnie, pozostałych należy poinformować, które to sól, a które pieprz. Dozwolone jest śmianie się z tego, jak przygląda się każdemu pojemnikowi i sprawdza nazwę, ale należy to robić po cichu. W końcu tak uroczo przy tym wygląda!
W czasie, kiedy jajka będą wygrzewały się na patelni, należy położyć na dużym talerzu ulubiony ser i wędlinę – na przemian, aby było kolorowo lub obok siebie, aby stworzyć paletę barw. Do tego plastry pomidora, kilka marynowanych pieczarek i papryki ułożonych na obrzeżach. W środku znajdzie się miejsce na ulubione pieczywo i jajka, które czekają na patelni.
Z kuchni należy się wymknąć w chwili, kiedy palnik w kuchence zgaśnie. Zyskany w ten sposób czas można poświęcić na wylegiwanie się w łóżku i słuchanie muzyki. Oczywiście to wszystko do momentu, kiedy Adonis wejdzie do pokoju z talerzem pachnących cudów w rękach. Ten widok… to jest…
Rany, ale facet wygląda seksownie z talerzem jedzenia w dłoniach, kiedy wiesz, że to jedzenie zaraz wyląduje w Twoich ustach!
No… nie tylko jedzenie :>
Czekaj, co to ja pisałam…? Ach, tak! Śniadanie! Najważniejszy punkt to sposób podania: obowiązkowo z ust do ust.
Ewentualnie z ciała do ust też smakuje nieźle ;)
A na koniec śniadaniowy żarcik, coby się uśmiechnąć!
Śniadanie. Trzech kolesi w pracy je kanapki..
Anglik: Kurde, znowu z szynką!, Nienawidzę kanapek z szynką. Jak jutro dostane z szynką, to wyskoczę przez okno.
Szkot: Ja mam znowu z serem. Jak jutro dostane z serem, to też skoczę przez okno…
Hiszpan: O ku… znowu z dżemem. Jak jutro dostane z dżemem to wyskoczę z okna!
Na drugi dzień wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno, pozabijali się.
Na wspólnym pogrzebie…
Żona Anglika: Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, ze nie chce kanapek z szynka?
Żona Szkota: U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko…
Żona Hiszpana: Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy…
A teraz jeśli zrobiłam Ci dobrze tym tekstem, to może wspomożesz moją batalię z wydawnictwami? Dorzuć tyle, ile wydałbyś na śniadanie, kolejne piwo, albo paczkę fajek. Wspólnymi siłami możemy wszystko!
Oj Becia Becia potrafisz rozbawić człowieka nawet o takiej godzinie :)
Takie śniadanie to rzeczywiście…. (:
Co to za naśmiewanie się z mężczyzn w kuchni? Czyżbyś nie wiedziała, że najlepszymi kucharzami na świecie są właśnie mężczyźni?
Rozwalasz xD Uśmiałam się
Zwykle jestem krytyczny w odniesieniu do przepisów z neta, ale gdyby tego faceta wymienić na kobietę, to przepis nawet mógłby mi się spodobać ;)
Zjadłabym takie śniadanko :D
też bym sobie takie zajebała ^.^
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię poznałam :)) właśnie jest pora śniadaniowa, mój Adonis bedzie je robił i zgadzam się w 100% że takie śnadania są najlepsze, nawet bez szynki czy pomidorka. A jak Adonis wyjedzie to przeczytam sobie jeszcze raz Twój przepis :) i dziękuję za urocze słowa, aż się zarumieniłam ;)