Czy to już?

Coś mnie natchnęło i postanowiłam napisać krótkie opowiadanie. Takie kompletnie niezwiązane z żadnym poruszanym przeze mnie dotąd tematem. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie ;) ——————————————————— Czy to już?             – I co, to już wszystko?             Łysiejący facet w beżowym sweterku patrzył przed siebie i oczekiwał niesamowitego widowiska. Specjalnie po to zatrzymał się na …

Mój były to idiota!

Mój były to idiota! Głupi frajer. Imbecyl. Kołtun. Kornik zrosłozębny. Śnięty halibut. Morena denna. Toż to był dosłownie muł epoki, ten mój były! Kretyn nad kretynami. Większego debila to jeszcze świat nie widział! Nie było w nim nic dobrego. Na każdym kroku mnie wkurzał. Wywyższał się, uważał za najwspanialszego, a niczym się nie wyróżniał. Dno …

Jak nauczyć się szacunku do siebie

Każdy z nas w mniejszy lub większy sposób uczestniczy w życiu społecznym. Choćbyśmy byli skrajnie aspołeczni, czasami trzeba wyjść z piwnicy chociażby po to, żeby iść po bułki do sklepu, albo na badania do lekarza. Nie mówiąc już o próbach przedłużenia gatunku, które wymagają zaawansowanych zdolności interpersonalnych… ewentualnie chloroformu. Ten drugi sposób zostawmy jednak desperatom. Jeśli chcemy w jakiś w miarę prosty sposób nauczyć się życia z ludźmi, jest na to genialna metoda – zacząć tańczyć!

Upsss….

Niestety czeka nas przerwa w nadawaniu. Wydaję drugą książkę, produkuję kolejną, a w międzyczasie pochłaniają mnie inne projekty i zajęcia. Ze wszystkim nie jestem w stanie wyrobić, ale bez obaw. Wkrótce ruszymy ponownie :)

Mam Cię na muszce

Nie pamiętam książki, która w ostatnim czasie zawróciła mi w głowie tak jak „Nie wymachuj mi tym gnatem”. Jej urzekająca narracja bawiła mnie w ciągu całej lektury. Choć pod koniec było trochę przynudzania, to ostatnie zdania wbiły mnie w fotel i sprawiły, że miałam ochotę rwać włosy z głowy. Na szczęście resztki rozumu mnie przed …

Bóg jest kobietą!

Dzisiaj będzie tak podniośle, teologicznie – o religii. A co! Warto poruszać ważne tematy. Zanim jednak przejdziemy do wątku głównego… Macie tak czasami, że po przeczytaniu czegoś zastanawiacie się, dlaczego Wy tego nie napisaliście? Dla mnie to zjawisko bardzo rzadkie, ale jednak zdarzają się teksty, które zaspokajają mój kapryśny gust.

Kanaloowe prezenty!

Jak niektórzy wiedzą, niedawno obchodziłam urodziny. Dwudzieste! Piąty rok z kolei, ale to najmniej istotne ;) W każdym razie, tym razem zaskoczył mnie jeden z prezentów. Tak bardzo kanaloowy! Teraz już zawsze będę miała przy sobie coś, co będzie mnie wyróżniało na ulicach. Jeśli zobaczycie Oko Kanaloa na czyjejś szyi – to wielce prawdopodobne, że …